po rozpoczęciu
Na 5.5 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry Wade stanął na linii rzutów wolnych. Trafiając oba rzuty doprowadził do remisu. Piłka była po stronie Celtics, którzy mogli zapewnić sobie zwycięstwo. Chwilę po rozpoczęciu akcji Wade przechwycił piłkę wybijając ją Allenowi, szybko pobiegł do kontry i wykonał wsad dający Heat prowadzenie. Do końca pozostawało już tylko 0.6 sekundy i mogło się wydawać, że gospodarze wygrają to spotkanie. Niestety dla Heat, Wade zostawił rywalom zbyt wiele czasu, który Celtics rewelacyjnie wykorzystali. Pierce, wprowadzający piłkę z boku boiska, wykonał perfekcyjne podanie nad kosz do Rondo, który layupem doprowadził do dogrywki. W doliczonym czasie gry osamotniony Wade nie był już w stanie prowadzić wyrównanej walki z drużyną z Bostonu. A jeszcze na 7 i pół minuty przed końcem czwartej kwarty Heat mieli 11 punktową przewagę, ale od tego momentu zaczęli seryjnie pudłować. wschodzie natomiast wszystko wskazuje na to, że w pierwszej piątce zobaczymy Iversona. W odróżnieniu od T-Maca on ostatnio gra, chociaż trudno powiedzieć żeby był to poziom All-Star. AI nie zasługuje na znalezione się w gronie największych gwiazd obecnego sezonu, tak samo jak nie zasługiwał na to rok temu. Niestety Iverson ma znacznie większą przewagę nad trzecim Carterem niż T-Mac nad Nashem. Dlatego może być trudniej przegłosować Cartera, tym bardziej, że zawodnik Magic ostatnio spisuje się fatalnie i tak grając jest daleki od ASG.